Tłumacz Migam - Międzynarodowe Centrum Kultury Svg Vector Icons : http://www.onlinewebfonts.com/icon Tekst łatwy do czytania i rozumienia Informacje dla zwiedzających
Drabiną do nieba
A-
A+

Po wielkiej stromej drabinie pną się stopień po stopniu odziani w długie szaty brodaci mnisi. Ponad ich głowami w otwartych niebiosach widać anielskie chóry, zaś u dołu czatują rogate diabły, ściągające z drabiny do piekielnej otchłani tych, którzy zawahali się i stracili równowagę na drodze do nieba.

Malowana kompozycja pokrywa całą zewnętrzną północną ścianę cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego w monasterze Suceviţa na rumuńskiej Bukowinie. Ten niezwykły motyw ikonograficzny określany jako „Drabina do Raju” lub „Drabina Jana Klimaka” (autora traktatu mistycznego z VI wieku) zachwyca nie tylko teologiczno-mistyczną głębią przekazu, ale też nasyconą kolorystyką (mimo upływu wieków) i niezwykłym odcieniem błękitu. Monaster w Suczawicy (Suceviţa) należy do grupy „malowanych monasterów”, przykładów piętnasto- i szesnastowiecznej sztuki mołdawskiej – unikalnych ze względu na całkowite pokrycie ich zewnętrznych ścian polichromią z rozbudowanymi cyklami teologicznymi. Moim marzeniem było zobaczyć te cuda od momentu kiedy zobaczyłam fotografie w pięknie wydanej przez oficynę Bosz książce o Rumunii Łukasza Galuska i Michała Jureckiego.

W zeszłym roku udało mi się dotrzeć na Bukowinę. Zatrzymaliśmy się w Vatra Moldoviţei, w skromnym pensjonacie Chryzantema z którego okien roztaczał się zapierający dech widok na pobliski klasztor (Mânăstirea Moldovița) i cerkiew Zwiastowania Matki Bożej. Zetknięcie się po raz pierwszy z przykładem malowanego monasteru było niezapomnianym doświadczeniem. Nasz zachwyt wywołał nie tylko kunszt i artystyczne wyrafinowanie twórcy i malownicze usytuowanie klasztoru wśród zielonych wzgórz, ale też niepowtarzalna atmosfera miejsca. Pozostaje ono w rękach mniszek od 1532 roku, czyli od momentu fundacji klasztoru przez Piotra Raresza, syna Stefana Wielkiego. Mniszki oprócz obowiązkowych pór modlitwy na które przywoływane są charakterystycznym dźwiękiem toacă (stukaniem w długą deskę drewnianym młotkiem), zajmują się obsługą turystów i wiernych. Oprócz Moldoviţy i Suceviţy urzekła nas niewielka cerkiew św. Jana Chrzciciela w Arbore. Wyróżnia ją zupełnie inna kolorystyka i szczególny styl malowideł o delikatnym rysunku i wysublimowanych tonacjach zieleni. To różni je od sławnych „błękitów z Voreneţu” czyli polichromii na zewnętrznych ścianach cerkwi św. Jerzego. Cerkiew św. Jerzego, ufundowana w 1488 roku przez Stefana Wielkiego, została ozdobiona już za czasów Piotra Raresza. Szczególnie uwagę zwraca rozbudowana scena Sądu Ostatecznego, która pokrywa zewnętrzną ścianę zachodnią. Z lewej strony kompozycji wprawne oko dostrzeże czarnego słonika w scenie Zmartwychwstania umarłych.




Ściana północna monasteru Suceviţa z przedstawieniem „Drabiny do Raju”.



Ściana północna monasteru Suceviţa z przedstawieniem „Drabiny do Raju”.



Ściana północna monasteru Suceviţa z przedstawieniem „Drabiny do Raju”.



Cerkiew w Arbore



Cerkiew w Arbore



Cerkiew w Arbore



Monaster Moldoviţa



Monaster Moldoviţa



Monaster Moldoviţa



Monaster Moldoviţa



Monaster Humor



Monaster Voroneţ –ściana zachodnia z przedstawieniem „Sądu Ostatecznego”.



Monaster Voroneţ- Zmartwychwstanie zmarłych.

Esej z książki Dlaczego Rumunia jest inna? przygotowanej przez Wydawnictwo MCK w 2016 roku, można przeczytać tutaj.

×
Dodano do koszyka:

Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka